Banished jest strategią ekonomiczną rozgrywaną w czasie
rzeczywistym, wydana 18 lutego 2014 roku przez studio Shining Rock Software,
pod którego nazwą skrywa się jednoosobowa załoga pod postacią Łukasza
Hodorowicza, Kanadyjczyka polskiego pochodzenia, który nad Banished pracował od
2011 roku.
Naszym zadaniem w tej grze jest zarządzanie wioską i zapewnienie
jej mieszkańcom godnego życia na nowym terenie. Gra bazuje na klasycznych
rozwiązaniach znanych między innymi z pierwszych części Settlers. Mamy trzy
poziomy trudności gry, a różni je ilość: rodzin, ciepłych ubrań, drewna
opałowego oraz jedzenia, z którym zaczniemy naszą przygodę. Przed rozpoczęciem
rozgrywki jest również możliwość wybrania terenu na jakim zagramy (góry albo
lesiste równiny), wielkości mapy, klimat oraz możliwość włączenia bądź
wyłączenia katastrof.
Samą rozgrywkę zaczynamy z kilkoma rodzinami, które potrzebują naszych, czyli gracza wskazówek- „jak żyć?”. My mówimy, co nasi
podopieczni mają robić, a oni próbują to wykonać. Całość gry skupiona jest na
zdobywaniu jedzenia, tworzeniu nowych ubrań, zapewnieniu dachu nad głową naszym
zagubionym kolonistom czy zbieranie opału na zimę. To właśnie w tej grze przyciąga,
ponieważ zwykłe biologiczne potrzeby są tutaj nadrzędne- nie to co w innych
produkcjach, w których są pomijane lub spychane na dalszy plan. Utrzymanie
naszych podopiecznych żywymi wcale nie jest takie łatwe, jakby mogło się
wydawać.

Często w swojej rozgrywce musiałem podejmować decyzję kto i
gdzie ma pracować, bo nigdy nie miałem wystarczająco ludzi do zaopatrzenia w
pełni wszystkich obiektów i tak nie raz
górnik z dnia na dzień stawał się rybakiem, a rolnik drwalem. Teraz na pewno
zrozumiecie jak tragiczne były przypadkowe katastrofy i nie mam tutaj na myśli
np. meteorytu, który niszczy całą wioskę , a wielokrotnie spadające kamienie w
kopalni, które zmniejszały mój, już dość skromny kolektyw.
Jedynym mankamentem tej gry jest brak jakiegokolwiek
scenariusza, trybu gry wielosobowej bądź złożonej fabuły. Nie ma nic oprócz
nieskrępowanej rozgrywki dowolnej, która tak naprawdę nie ma w sobie żadnego
celu. Jednak to nie przekreśla w żaden sposób potencjału tej gry. Co prawda
robi się ona monotonna po jakimś czasie i po postawieniu wszystkich budynków
oraz po ogarnięciu całej ekonomii pozostaje nam jedynie spoglądanie jak
wszystko chodzi jak w zegarku. Ta gra wciąga i to wciąga tak, że bardzo trudno
się od niej oderwać, a gdy coś nam pójdzie nie tak (a gdy się uczymy mechaniki
tej gry, jest to naprawdę częste), chcemy zacząć od nowa lub wczytać „save” ( co
dość często mi się zdarzało) i patrzeć jak nam się to wszystko w końcu po mału
udaje.
Szczerze powiem, że ta gra jest naprawdę dobra, a każda
poświęcona jej minuta nie poszła na marne. Mimo tego, że nie jest ona idealna
to jest intersująca i wciągająca. Banished zapewne jest jedną z najlepszych
gier, które pojawiły się w ostatnich latach właśnie w tym gatunku. Jak
najbardziej ta gra zasługuje na 8/10.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz